Świat kierownic do gier wyścigowych jest ogromny. Jaki sprzęt będzie najlepszy dla początkującego, a jaki zapewni najlepszą immersję? Sprawdź nasze zestawienie.
Logitech G923
Kierownice Logitech G923 to propozycja dla tych, którzy szukają niezawodności i solidnego wykonania w rozsądnej cenie. To, co wyróżnia ten model na tle poprzedników, to system TrueForce. Ta technologia wibracji łączy się bezpośrednio z silnikiem fizycznym gry, generując subtelne drgania odpowiadające pracy silnika czy zmianie nawierzchni.
Choć mechanizm wciąż oparty jest na zębatkach, przez co bywa nieco głośne, to skórzane wykończenie wieńca i świetny zestaw trzech metalowych pedałów sprawiają, że jest to jeden z najbezpieczniejszych wyborów na start. To sprzęt, który wybacza błędy i służy latami.
Thrustmaster T248
Jeżeli szukasz czegoś nowszego, co stanowi pomost między budżetowymi rozwiązaniami a wyższą półką, warto spojrzeć na Thrustmaster T248. Producent zastosował tu napęd hybrydowy, łączący paski i zębatki. W efekcie Force Feedback jest mocniejszy i płynniejszy niż u konkurencji w podobnej cenie.
Ciekawym dodatkiem jest wbudowany w kierownicę wyświetlacz, który w czasie rzeczywistym pokazuje prędkość, obroty silnika czy pozycję w wyścigu. Choć plastikowe wykończenie samej obręczy może wydawać się mniej premium niż skóra u Logitecha, technologia wewnątrz nadrabia te braki z nawiązką.
Thrustmaster T300 RS GT
Thrustmaster T300 RS GT od lat utrzymuje się w czołówce dzięki zastosowaniu napędu w pełni paskowego. Rezygnacja z zębatek sprawia, że praca kierownicy jest niezwykle gładka, cicha i precyzyjna. Czujesz tu dokładnie to, co powinieneś, czyli utratę przyczepności czy masę pojazdu bez mechanicznego terkotania.
Ogromną zaletą tego ekosystemu jest możliwość wymiany samej obręczy. Możesz ścigać się okrągłą kierownicą w rajdach, a także dokupić i zamontować wolant, jak w bolidzie Formuły 1.
MOZA R5 Bundle
Jeszcze do niedawna technologia Direct Drive, w której kierownica montowana jest bezpośrednio na osi silnika bez żadnych pasków czy zębatek, była zarezerwowana dla najbogatszych entuzjastów.
Zestaw MOZA R5 zmienia te zasady gry, oferując tę technologię w cenie zbliżonej do modeli ze średniej półki. Bezpośrednie przeniesienie napędu oznacza zerowe opóźnienia i niespotykaną szczegółowość. Poczujesz tu każde, nawet najdrobniejsze pęknięcie w asfalcie.
Kompaktowa baza generuje moment obrotowy na poziomie 5,5 Nm, co jest wartością dopasowaną do domowego użytku. Jest wystarczająco silna, by zmęczyć ręce, ale bezpieczna dla biurka.
Logitech G PRO Racing Wheel
Na szczycie naszego rankingu znajduje się propozycja dla osób, które nie uznają kompromisów. Logitech G PRO Racing Wheel to powrót giganta na rynek premium i to w wielkim stylu. Mamy tu do czynienia z potężnym silnikiem Direct Drive generującym aż 11 Nm momentu obrotowego.
W połączeniu z ulepszoną technologią TrueForce daje to wrażenia bliskie prowadzeniu prawdziwego samochodu wyścigowego. Kierownica potrafi dosłownie wyrwać się z rąk przy uderzeniu w bandę. Jakość wykonania jest absolutnie topowa, a magnetyczne łopatki zmiany biegów klikają z satysfakcjonującym, mechanicznym oporem.
To sprzęt drogi, wymagający solidnego stelaża (montaż do zwykłego biurka może być ryzykowny), ale zapewniający immersję na poziomie zdecydowanie wyższym od tańszych odpowiedników.




